Genialne dzieło Chippy’ego – o soundtracku „Thank you for playing”
Jeśli zaglądacie czasami na gameplay.pl to mieliście już okazję zapoznać się z moją opinią na temat filmu dokumentalnego „Thank you for playing”. Genialna, skłaniająca do refleksji i niosąca potężny ładunek emocjonalny podróż w czasie. Mam jednak wrażenie, że zdecydowanie za mało miejsca poświęciłem w tamtym materiale autorowi muzyki do produkcji, Chippy’emu. A powinienem, bo jego ścieżka dźwiękowa stanowi o sile całego dzieła i dodaje mu bardzo wiele jakości. Teraz więc to naprawiam.
Kilkanaście tygodni po seansie nadal huczą mi w głowie niektóre wypowiedzi redaktorów dawnych magazynów. Nadal potrafię się zamyślić, odbywając krótką podróż w czasie do minionych lat i licznych wspomnień związanych choćby z Secret Service. Co pewien czas staram się też dać sobie przynajmniej kilka minut na kolejne odsłuchanie ścieżki dźwiękowej autorstwa Chippy’ego. Bo to nie tylko bardzo zgrabnie dopasowana do wizualnej strony filmu produkcja, która sprawia, że wspomnienia i przemyślenia Alexa, Gulasha czy Dr. Destroyera brzmią mocniej, ale też bardzo solidny, zróżnicowany, potrafiący po prostu grać na emocjach album. Efekt, jeśli dobrze doczytałem się w sieci, trzech lat wytężonej pracy.
Poświęcenie się jednemu konkretnemu celowi przez taki okres wymaga nie lada wytrwałości. Wie o tym każdy twórca, który kiedyś wystartował z jakimkolwiek ambitnym projektem. Jeśli efekt końcowy jest znakomity, dobrze, by dowiedziało się o nim jak najwięcej osób. Chippy udostępnił swoją ścieżkę dźwiękową za darmo, ale jeśli wam się spodoba warto dać temu wyraz i polecić go znajomym lub wesprzeć finansowo. Moim zdaniem warto.
Top 3 ścieżki dźwiękowej „Thank you for playing” według Gralingradu:
Każdy ma teraz internet
Nieśmiertelny będziesz przemierzał galaktyki
Może byś coś napisał
